Ogromna dziura koronalna na Słońcu – możliwe burze geomagnetyczne na Ziemi
29 stycznia 2025 roku na powierzchni Słońca pojawiła się ogromna dziura koronalna, która przyciągnęła uwagę naukowców i obserwatorów kosmosu. Ten ciemniejszy obszar widoczny na zdjęciach wykonanych przez sondę Solar Dynamics Observatory (SDO) ma ponad 800 000 kilometrów szerokości, co oznacza, że jest ponad 62 razy większy od średnicy Ziemi.
Dziury koronalne to obszary plazmy o niższej temperaturze, w których pole magnetyczne jest tak ułożone, że umożliwia swobodne uciekanie naładowanych cząstek w przestrzeń kosmiczną. Te szybkie strumienie wiatru słonecznego mogą w konsekwencji oddziaływać na ziemską magnetosferę, prowadząc do zjawisk takich jak zaburzenia sygnałów nawigacyjnych, zakłócenia w pracy satelitów, a nawet przeciążenia w sieciach energetycznych.
Według prognoz ekspertów, naładowane cząstki z tej dziury koronalnej mają dotrzeć do naszej planety do 31 stycznia, co może wywołać burzę geomagnetyczną klasy G1. Choć tego rodzaju burze są stosunkowo słabe, ich wpływ może być odczuwalny w postaci problemów z komunikacją radiową i zakłóceń w funkcjonowaniu systemów GPS.
Z drugiej strony, takie zjawiska astronomiczne przynoszą również niesamowite widoki. Interakcja wiatru słonecznego z ziemskim polem magnetycznym może spowodować spektakularne zorze polarne, widoczne na obszarach o średnich i wysokich szerokościach geograficznych.
Naukowcy stale monitorują aktywność słoneczną, aby przewidywać ewentualne wpływy na naszą planetę. Wzmożona aktywność słoneczna jest szczególnie istotna w kontekście nadchodzącego maksimum 25. cyklu słonecznego, które może przynieść częstsze i silniejsze burze geomagnetyczne. Dziura koronalna odkryta przez NASA jest przypomnieniem, jak dynamicznym i potężnym obiektem jest Słońce oraz jak jego zmiany mogą oddziaływać na życie na Ziemi.