iPhone SE 4 może zadebiutować już w przyszłym tygodniu

iPhone SE 4 może zadebiutować już w przyszłym tygodniu

Jak zawsze, warto podchodzić do tych informacji z pewnym dystansem, dopóki Apple oficjalnie nie ogłosi nowego modelu iPhone SE. Jednak obecne przecieki wskazują, że fani Apple mogą spodziewać się urządzenia, które połączy nowoczesny design, mocne podzespoły i przystępną cenę, czyniąc go jedną z najciekawszych propozycji na rynku smartfonów w 2025 roku.

Kolejną istotną zmianą, którą przyniesie nowy iPhone SE, jest przejście z portu Lightning na USB-C. Apple już wcześniej zaczął wdrażać ten standard w swoich produktach, a teraz kolej na linię SE. To szczególnie ważne w kontekście przepisów unijnych, które wymuszają na producentach elektroniki stosowanie jednolitych portów ładowania. Nowy standard zwiększy kompatybilność z innymi urządzeniami i ułatwi życie użytkownikom, którzy do tej pory musieli korzystać ze starszego typu ładowarki.

Jeśli doniesienia o premierze w przyszłym tygodniu okażą się prawdziwe, to iPhone SE 4 może być jednym z pierwszych produktów Apple zaprezentowanych w 2025 roku. Wraz z nowym smartfonem spodziewane są także inne premiery, w tym odświeżony MacBook Air z czipem M4 oraz nowa generacja iPad Air. Apple przygotowuje więc dla swoich użytkowników sporo nowości, a przyszły rok zapowiada się niezwykle interesująco dla fanów tej marki.

Pod względem podzespołów iPhone SE 4 również zapowiada się jako duży krok naprzód. Wewnątrz urządzenia ma znaleźć się procesor A18, czyli ten sam, który napędzać będzie podstawowe modele iPhone’a 16 i 16 Plus. Taka specyfikacja oznacza nie tylko świetną wydajność, ale także możliwość obsługi narzędzi sztucznej inteligencji Apple Intelligence, takich jak ulepszone narzędzia edycji zdjęć czy personalizowane emotikony Genmoji. Dzięki temu użytkownicy iPhone’a SE 4 mogą liczyć na długą żywotność swojego urządzenia, nawet jeśli Apple nie odświeży tej linii przez kolejne kilka lat.

Od dłuższego czasu krążą doniesienia na temat nowej generacji iPhone’a SE, który ma zrewolucjonizować linię budżetowych smartfonów Apple. Według najnowszych informacji czwarta odsłona tego modelu może zostać ogłoszona już w przyszłym tygodniu, co byłoby dużym zaskoczeniem dla fanów marki. Nowa wersja iPhone’a SE przyniesie znaczące zmiany, zarówno pod względem wyglądu, jak i specyfikacji technicznej, co sprawia, że wielu użytkowników czeka na nią z niecierpliwością.

Seria iPhone SE zadebiutowała w 2016 roku, a jej głównym celem było zaoferowanie fanom Apple mniejszego i bardziej przystępnego cenowo smartfona z topową specyfikacją. Ostatnia, trzecia generacja tego urządzenia została wydana w 2022 roku i była mocno inspirowana designem iPhone’a 8, zachowując fizyczny przycisk Home i czytnik linii papilarnych Touch ID. Jednak wszystko wskazuje na to, że nadchodzący model SE 4 przyniesie ogromne zmiany.

Największą niespodzianką dotyczącą nadchodzącego modelu SE jest informacja o zastosowaniu w nim modemu zaprojektowanego przez samo Apple. To oznaczałoby rezygnację z dotychczasowych modułów Qualcomm i kolejny krok amerykańskiego giganta w stronę większej niezależności technologicznej. Apple od lat pracuje nad własnymi chipami do komunikacji sieciowej, a iPhone SE 4 byłby pierwszym urządzeniem, w którym firma zdecydowałaby się na taki ruch.

Pod względem ceny, wszystko wskazuje na to, że iPhone SE 4 pozostanie w podobnym przedziale co jego poprzednik. Obecnie iPhone SE 3. generacji kosztuje 429 dolarów w USA, co czyni go atrakcyjną opcją dla osób szukających telefonu Apple w niższej cenie. Niektóre raporty sugerują jednak, że nowa wersja może być nieco droższa, co nie byłoby szczególnym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę jej ulepszoną specyfikację i nowoczesny design.

Zgodnie z nowymi raportami, czwarta generacja iPhone SE będzie wzorować się na modelu iPhone 14. Oznacza to koniec przycisku Home i przejście na znacznie nowocześniejszy wygląd z większym ekranem sięgającym krawędzi urządzenia. Zamiast Touch ID pojawi się rozpoznawanie twarzy Face ID, co zapewni jeszcze większe bezpieczeństwo i wygodę użytkowników. Takie zmiany sprawią, że nowy model SE będzie bardziej spójny z aktualną ofertą Apple, eliminując tym samym ostatniego przedstawiciela „starego” designu.